Asus Transformer TF300T kontra Lenovo S6000 – pojedynek tabletów. Który model jest dla Ciebie?

Pamiętacie czasy, gdy rynek tabletów pękał w szwach od innowacyjnych pomysłów? Kiedy każdy producent próbował znaleźć swój przepis na idealne urządzenie przenośne? Dziś cofamy się w czasie, by przyjrzeć się dwóm kultowym modelom, które swego czasu podbijały serca użytkowników: Asus Transformer TF300T i Lenovo S6000. Nie są to już najnowsze cuda techniki, ale wciąż mają wiele do zaoferowania, zwłaszcza dla tych, którzy szukają solidnego sprzętu do konkretnych zadań, nie chcąc przy tym wydawać fortuny. Staniemy dziś w szranki z tymi dwoma urządzeniami, analizując ich mocne i słabe strony, aby pomóc Ci zdecydować, który z nich jest Twoim wymarzonym kompanem cyfrowej przygody.

Krótka podróż w czasie: kontekst rynkowy

Zanim zagłębimy się w szczegóły, warto osadzić oba modele w odpowiednim kontekście. Zarówno Asus Transformer TF300T (premiera w 2012 roku), jak i Lenovo S6000 (premiera w 2013 roku) pochodzą z okresu, gdy tablety były na absolutnym szczycie popularności. Wtedy też Android dojrzewał jako system operacyjny dla dużych ekranów, a producenci eksperymentowali z formą – od ultralekkich, multimedialnych konsol po hybrydy aspirujące do miana mobilnych stacji roboczych. To właśnie w tej drugiej kategorii brylował Asus, podczas gdy Lenovo szukało uznania w segmencie lekkich i przystępnych cenowo urządzeń do rozrywki.

Design i Ergonomia: Klawiatura czy lekkość?

Zacznijmy od tego, co widzimy i czujemy. Design to często pierwszy filtr, przez który oceniamy nowe, a w tym przypadku – używane – urządzenia.

Asus Transformer TF300T: hybrydowa rewolucja 🤖

Ten model to prawdziwy Transformer, jak sama nazwa wskazuje! Jego największym atutem jest bez wątpienia opcjonalna, a dla wielu wręcz obowiązkowa, klawiatura dokująca. To ona zmienia go z typowego tabletu w niemal pełnoprawnego netbooka, oferując fizyczną klawiaturę, touchpad oraz dodatkowe porty USB. Konstrukcja, choć oparta na plastiku, jest solidna i wytrzymała na codzienne trudy, choć nie krzyczy „premium”. Z klawiaturą urządzenie waży swoje (około 635g sam tablet + 546g dok = ~1,18kg), ale zyskujemy wtedy nie tylko komfort pisania, ale i drugą baterię, znacząco wydłużającą czas pracy. Bez doku to po prostu 10,1-calowy tablet, dość klasyczny w swoim wyglądzie, z lekko zaokrąglonymi krawędziami. Warto wspomnieć, że mechanizm dokowania jest solidny, ale z czasem może nabierać luzów.

Lenovo S6000: smukłość i minimalizm 🤏

Z kolei Lenovo S6000 to kwintesencja lekkiego i smukłego tabletu. Producent postawił tutaj na bardziej minimalistyczny design, oferując urządzenie, które świetnie leży w dłoni i jest niezwykle przyjemne w obsłudze na stojąco czy w podróży. Grubość zaledwie 8,6 mm i waga około 560 gramów (w zależności od wersji) sprawiają, że to prawdziwy piórkowy gigant w porównaniu do Asusa z dokiem. Obudowa również wykonana jest z tworzywa sztucznego, często z fakturą poprawiającą chwyt, co jest dużym plusem, minimalizującym ryzyko wyślizgnięcia się. Brak klawiatury dokującej jako standardowego elementu oznacza, że jest to urządzenie zaprojektowane głównie do konsumpcji treści, a nie ich tworzenia w sposób intensywny.

Werdykt designu: Jeśli priorytetem jest dla Ciebie mobilna produktywność i długi czas pracy, Asus z dokiem jest bezkonkurencyjny. Jeśli natomiast szukasz lekkiego i poręcznego sprzętu do przeglądania internetu, czytania i oglądania filmów, Lenovo będzie bardziej komfortowe.

Wyświetlacz: Okno na świat cyfrowy 📺

Ekran to interfejs, przez który obcujemy z tabletem. Od jego jakości zależy komfort użytkowania.

Asus Transformer TF300T: solidny IPS

Asus wyposażył swój Transformer w 10,1-calowy panel IPS o rozdzielczości 1280 x 800 pikseli. To przyzwoite parametry jak na tamte czasy. Ekran oferuje dobre kąty widzenia i niezłą reprodukcję kolorów. Jasność jest wystarczająca do użytkowania w pomieszczeniach, choć w pełnym słońcu komfort pracy może być ograniczony. Pikselizacja nie jest rażąca, ale osoby przyzwyczajone do współczesnych wyświetlaczy o wyższej gęstości pikseli mogą zauważyć pewne braki w ostrości tekstu czy drobnych szczegółach.

Lenovo S6000: również IPS, ale…

Lenovo S6000 również posiada 10,1-calowy wyświetlacz IPS o tej samej rozdzielczości 1280 x 800 pikseli. Na papierze wygląda to identycznie, ale w praktyce różnice bywają subtelne. Modele S6000 często charakteryzowały się nieco jaśniejszym panelem i lepszymi kolorami, co czyniło je bardzo przyjemnymi do oglądania filmów czy zdjęć. Kąty widzenia są również bardzo dobre. Podobnie jak w Asusie, gęstość pikseli nie jest rekordowa, ale jest całkowicie wystarczająca do codziennego użytku.

Werdykt ekranu: Oba urządzenia oferują ekrany IPS, co jest dużym plusem. Różnice są minimalne, ale Lenovo S6000 często było chwalone za nieco lepszą jasność i żywsze kolory, co czyni je delikatnie lepszym wyborem do konsumpcji multimediów.

Wydajność i Specyfikacja Techniczna: Pod maską 🚀⚙️

Sercem każdego urządzenia jest procesor i pamięć. Jak radzą sobie nasi bohaterowie po latach?

Asus Transformer TF300T: potęga Tegry 3

Asus postawił na ceniony w tamtych czasach czterordzeniowy procesor NVIDIA Tegra 3 (1.2 GHz, czasem 1.3 GHz) wspierany przez 1 GB pamięci RAM. Tegra 3 była znana z dobrych osiągów w grach (szczególnie tych zoptymalizowanych pod Tegrę) i przyzwoitej płynności działania systemu. Na uwagę zasługuje dodatkowy piąty rdzeń (companion core), który odpowiadał za mniej wymagające zadania, oszczędzając energię. Standardowo na pokładzie znajdziemy 16 lub 32 GB pamięci wewnętrznej, z możliwością rozszerzenia kartami microSD. Dziś 1 GB RAM-u to absolutne minimum, co oznacza, że urządzenie będzie wolniejsze przy dużej liczbie otwartych aplikacji, ale do podstawowych zadań, takich jak przeglądanie stron czy oglądanie YouTube, nadal daje radę.

Lenovo S6000: MediaTek w akcji

Lenovo S6000 bazuje na czterordzeniowym procesorze MediaTek MT8389 (lub MT8125 w wersji bez 3G) taktowanym zegarem 1.2 GHz, również z 1 GB pamięci RAM. W momencie premiery MediaTek był uważany za rozwiązanie bardziej budżetowe niż Tegra. W praktyce jednak, w codziennym użytkowaniu, różnice w płynności działania są subtelne. Lenovo S6000 oferuje płynne przeglądanie internetu i obsługę większości podstawowych aplikacji. Podobnie jak w Asusie, 1 GB RAM-u jest dzisiaj wąskim gardłem. Dostępne warianty pamięci to zazwyczaj 16 GB, również z możliwością rozszerzenia za pomocą karty microSD.

Ostatecznie, wybór między Tegrą 3 a MediaTekiem sprowadza się do preferencji. Jeśli planujesz więcej gier i zależy Ci na stabilności, Asus może być subtelnie lepszym wyborem ze względu na lepsze wsparcie dla Tegry w tamtych czasach. Jeśli natomiast szukasz po prostu płynnego przeglądania internetu i obsługi podstawowych aplikacji, Lenovo z pewnością sobie poradzi, a jego niższa cena często odzwierciedla tę różnicę.

System Operacyjny i Oprogramowanie: Android w wydaniu vintage 🤖

Oba tablety pracują pod kontrolą systemu Android. Asus TF300T debiutował z Androidem 4.0 Ice Cream Sandwich, a później otrzymał aktualizację do 4.2 Jelly Bean. Lenovo S6000 zazwyczaj startowało już z Androidem 4.2 Jelly Bean. Pamiętajmy, że to systemy sprzed dekady! Oznacza to, że wiele nowoczesnych aplikacji może działać wolno, mieć problemy ze zgodnością lub w ogóle nie być dostępnych w sklepie Google Play. Interfejs użytkownika w Asusie był dość bliski czystemu Androidowi, z kilkoma nakładkami Asusa. Lenovo również stawiało na minimalistyczne modyfikacje. Kluczowe jest, że aktualizacje oprogramowania dla obu modeli już dawno się zakończyły, co wiąże się z potencjalnymi lukami bezpieczeństwa i brakiem wsparcia dla najnowszych standardów.

Kamery: Do okazyjnych zdjęć 📸🤳

Tabletowe aparaty nigdy nie były ich mocną stroną, a w tych starszych modelach jest to szczególnie widoczne.

Asus Transformer TF300T:

• Tylny aparat: 8 MP z autofocusem. W dobrych warunkach oświetleniowych potrafił zrobić przyzwoite zdjęcie.
• Przedni aparat: 1.2 MP. Wystarczający do wideorozmów, ale bez fajerwerków.

Lenovo S6000:

• Tylny aparat: 5 MP z autofocusem. Jakość zdjęć porównywalna, a często nieco gorsza niż w Asusie.
• Przedni aparat: 0.3 MP. Raczej do wideokonferencji niż do selfie.

Werdykt kamer: Żadne z tych urządzeń nie zastąpi smartfona. Jeśli musisz wybrać, Asus TF300T oferuje nieco lepszą specyfikację, ale nie spodziewaj się cudów.

Bateria i Czas Pracy: Długodystansowcy? 🔋⚡

Długość pracy na jednym ładowaniu to kluczowy aspekt, zwłaszcza dla urządzeń mobilnych.

Asus Transformer TF300T: podwójna moc!

To tutaj Asus gra w swojej własnej lidze, jeśli chodzi o potencjalny czas pracy. Sam tablet wyposażony jest w akumulator o pojemności 22 Wh (około 6000 mAh), co zapewniało około 8-9 godzin przeglądania internetu. Jednak największą zaletą jest bateria w klawiaturze dokującej o pojemności 16.5 Wh (około 4500 mAh). Po zadokowaniu tabletu, klawiatura najpierw ładuje tablet, a następnie oba komponenty rozładowują się równocześnie. Dzięki temu łączny czas pracy mógł wynieść nawet do 14-15 godzin! To imponujący wynik, nawet dzisiaj.

Lenovo S6000: solidne czasy

Lenovo S6000 posiada baterię o pojemności 6350 mAh. Na papierze to więcej niż sam tablet Asusa. W praktyce, Lenovo S6000 oferowało bardzo solidne czasy pracy, często przekraczające 9-10 godzin aktywnego użytkowania. Jest to wynik bardzo dobry dla samodzielnego tabletu i plasuje go w czołówce pod względem długości działania na jednym ładowaniu.

Werdykt baterii: Jeśli potrzebujesz urządzenia, które wytrzyma cały dzień pracy bez dostępu do gniazdka, Asus Transformer TF300T z klawiaturą jest bezkonkurencyjny. Jeśli zadowala Cię około 10 godzin pracy w lżejszej formie, Lenovo S6000 sprawdzi się znakomicie.

Łączność i Porty: Co oferują? 🔌📡

Jakie opcje łączności oferują te starsze urządzenia?

Asus Transformer TF300T:

• Wi-Fi 802.11 b/g/n, Bluetooth 3.0.
• Mini HDMI (na tablecie), gniazdo microSD (na tablecie), port stacji dokującej.
• Na stacji dokującej: 2x pełnowymiarowe USB 2.0. To olbrzymia zaleta, pozwalająca podłączyć myszkę, pendrive’a czy zewnętrzny dysk.

Lenovo S6000:

• Wi-Fi 802.11 b/g/n, Bluetooth 4.0.
• Micro USB 2.0 (z obsługą OTG – można podłączyć urządzenia USB poprzez adapter), gniazdo microSD, gniazdo słuchawkowe 3.5mm.
• Niektóre wersje Lenovo S6000 były dostępne z wbudowanym modemem 3G/LTE, co jest kluczową przewagą dla mobilnych użytkowników, którzy potrzebują stałego dostępu do internetu poza zasięgiem Wi-Fi.

Werdykt łączności: Jeśli mobilność i stały dostęp do internetu poza domem są dla Ciebie priorytetem, poszukaj wersji Lenovo S6000 z 3G/LTE. Jeśli natomiast potrzebujesz pełnowymiarowych portów USB do pracy, Asus z dokiem jest Twoim wyborem.

Dla Kogo Jest Który? Podsumowanie wyboru 🎉

Zbliżamy się do najważniejszego pytania – dla kogo jest Asus Transformer TF300T, a dla kogo Lenovo S6000? To kluczowe, bo oba urządzenia, choć stare, wciąż oferują wartość dla specyficznych grup użytkowników.

Wybierz Asus Transformer TF300T, jeśli:

• Szukasz taniego substytutu netbooka do podstawowych zadań, takich jak pisanie dokumentów, edycja prezentacji czy przeglądanie internetu.
• Potrzebujesz fizycznej klawiatury do komfortowego wprowadzania tekstu.
• Cenisz sobie długi czas pracy na baterii, który oferuje połączenie tabletu z dokiem.
• Wymagasz pełnowymiarowych portów USB do podłączania akcesoriów.
• Jesteś gotów zaakceptować większą wagę i rozmiar urządzenia w trybie hybrydowym.

Wybierz Lenovo S6000, jeśli:

• Preferujesz lekki i smukły tablet do konsumpcji treści.
• Głównie oglądasz filmy, przeglądasz strony internetowe, czytasz e-booki lub korzystasz z prostych gier.
• Mobilny dostęp do internetu (3G/LTE) jest dla Ciebie kluczowy, a nie chcesz nosić routera.
• Cenisz sobie lepszą jasność ekranu i żywsze kolory (subtelnie).
• Szukasz maksymalnie przenośnego urządzenia do rozrywki.

Werdykt i Ostateczne Przemyślenia

Trudno wskazać jednoznacznego zwycięzcę w tym pojedynku, ponieważ oba urządzenia, mimo upływu lat, nadal mają swoje specyficzne atuty, które mogą przemówić do różnych użytkowników. Nie są to już maszyny do grania w najnowsze tytuły czy pracy w profesjonalnych programach, ale doskonale sprawdzą się jako drugie, dodatkowe urządzenie w domu, tablet dla dziecka do nauki i zabawy (z ograniczeniami), czy sprzęt do podstawowych zadań biurowych i przeglądania sieci.

Jeśli Twoje priorytety to produktywność, klawiatura i imponujący czas pracy na baterii, Asus Transformer TF300T z klawiaturą dokującą będzie zdecydowanie lepszym wyborem. To prawdziwy koń roboczy w przebraniu tabletu, oferujący unikalne doświadczenie hybrydowe.

Z drugiej strony, jeśli stawiasz na czystą formę tabletu, lekkość, mobilność i świetny ekran do multimediów, a także potencjalnie wbudowany modem 3G/LTE, Lenovo S6000 sprawdzi się znakomicie. Jest to idealne urządzenie do relaksu, przeglądania treści i podróży, bez zbędnych kilogramów.

Pamiętaj, że oba modele są już wiekowe, co oznacza brak aktualizacji bezpieczeństwa i potencjalne problemy ze zgodnością z nowymi aplikacjami. Jednak na rynku wtórnym można je znaleźć za naprawdę niewielkie pieniądze, co czyni je atrakcyjną propozycją dla tych, którzy szukają taniego sprzętu do bardzo konkretnych zastosowań. Zastanów się, czego naprawdę potrzebujesz, a wybór stanie się jasny!