Pamiętacie czasy, kiedy internet był luksusem, płyty CD-ROM z oprogramowaniem były skarbem, a pakiet CorelDRAW był synonimem profesjonalnej grafiki? My jak najbardziej! Właśnie w tamtym okresie, w 1997 roku, na rynku zadebiutowała siódma edycja Corel Photo-Paint, rasterowego edytora graficznego, który stanowił integralną część legendarnego CorelDRAW Graphics Suite. Dziś, po ponad dwudziestu pięciu latach, postanowiliśmy sprawdzić, czy ten cyfrowy weteran ma jeszcze coś do zaoferowania współczesnemu użytkownikowi. Czy klasyk sprzed lat wciąż daje radę w erze sztucznej inteligencji i chmur? Zapraszamy na sentymentalną podróż i nasz szczegółowy test! 🚀
Wspomnienie Minionych Lat – Corel Photo-Paint 7 na tle epoki 🕰️
Lata dziewięćdziesiąte to złota era dla wielu programów graficznych. Kiedy Photo-Paint 7 ujrzało światło dzienne, cyfrowa obróbka zdjęć była jeszcze w powijakach, a komputer PC o taktowaniu 200 MHz z 32 MB RAM-u uchodził za maszynę z górnej półki. W tym środowisku Corel Photo-Paint 7 wyróżniał się jako potężne narzędzie, zdolne do konkurowania z ówczesnymi liderami, takimi jak Adobe Photoshop. Oferował rozbudowany zestaw funkcji – od zaawansowanego maskowania, przez bogatą paletę filtrów, po pionierskie na tamte czasy możliwości pracy z obiektami (warstwami). To właśnie ta edycja wprowadziła szereg innowacji, które z miejsca pokochali profesjonaliści i entuzjaści. Nie była to jedynie prosta przeglądarka czy narzędzie do kosmetycznych poprawek; ten edytor stanowił kompleksowe środowisko dla każdego, kto cenił sobie pełną kontrolę nad pikselem.
Instalacja i Pierwsze Wrażenia – Spotkanie po Latach ⚙️
Zacznijmy od podstaw: czy w ogóle da się uruchomić staruszka na nowoczesnym systemie operacyjnym, takim jak Windows 10 czy 11? Odpowiedź brzmi: tak, ale z pewnymi wyzwaniami. Bezpośrednia instalacja często napotyka na błędy kompatybilności. Naszym rozwiązaniem było skorzystanie z maszyny wirtualnej z systemem Windows 98, a następnie próba na Windows XP w trybie zgodności. W końcu udało się! 🎉 Po pomyślnej instalacji (co samo w sobie jest już sukcesem!), nadszedł moment na uruchomienie aplikacji. Pierwsze, co rzuca się w oczy, to oczywiście interfejs użytkownika. Dla osób pamiętających tamte lata jest to czysta nostalgia. Dla młodszych – może być to szok estetyczny. Ikony są pikselowe, menu rozbudowane, ale jednocześnie logicznie pogrupowane. Brakuje płaskiego designu, cieni i półprzezroczystości – wszystko jest proste, surowe i funkcjonalne. Na współczesnej maszynie, nawet wirtualnej, program uruchamia się błyskawicznie, a operacje są wykonywane z niespotykaną lekkością. Czasy, kiedy program ładował się minutami, minęły bezpowrotnie.
Funkcjonalność na Cenzurowanym – Co Corel Photo-Paint 7 ma do zaoferowania dziś? 🎨
Przejdźmy do sedna – jak ten edytor graficzny radzi sobie z typowymi zadaniami w 2024 roku? Przyjrzyjmy się kluczowym obszarom.
Podstawowe Narzędzia: Kadrowanie, Rozmiar, Pędzle ✂️
W zakresie podstawowych operacji Photo-Paint 7 wciąż spisuje się znakomicie. Kadrowanie, zmiana rozmiaru obrazu, obracanie, podstawowe pędzle (malowanie, klonowanie, rozmywanie) – wszystko działa intuicyjnie i efektywnie. Nie ma tu fajerwerków w postaci inteligentnego skalowania czy pędzli wykorzystujących AI, ale do tradycyjnych, manualnych poprawek program sprawdza się zaskakująco dobrze. Czysta, nieskomplikowana edycja rastrowa, bez zbędnego balastu.
Zaawansowane Opcje: Maskowanie, Filtry, Warstwy 🔍
- Maskowanie i Selekcja: Corel Photo-Paint 7 oferował na swoje czasy bardzo zaawansowane narzędzia do selekcji i tworzenia masek. Mamy tu różdżkę, lasso, maski kolorów, maski kanałów. Choć brakuje współczesnych algorytmów wykrywania krawędzi czy narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, to dla doświadczonego grafika, który opiera się na precyzyjnej, manualnej pracy, te narzędzia wciąż są w pełni użyteczne. Wymagają jednak więcej cierpliwości i dokładności niż ich nowoczesne odpowiedniki.
- Filtry i Efekty: Biblioteka filtrów jest imponująca i naprawdę rozbudowana. Od artystycznych po zniekształcające – wiele z nich wciąż może znaleźć zastosowanie w kreatywnej pracy. Oczywiście, niektóre efekty wyglądają archaicznie i wyraźnie wskazują na estetykę lat 90. (charakterystyczne cienie, bevels), ale inne, takie jak rozmycia, wyostrzanie czy korekcje kolorów, pozostają ponadczasowe.
- Warstwy (Obiekty): Corel Photo-Paint 7 był jednym z programów, który mocno promował pracę obiektową, czyli warstwową edycję. Możemy tworzyć, duplikować, łączyć i zmieniać tryby mieszania obiektów – dokładnie tak, jak w nowoczesnych programach. To fundament każdej zaawansowanej manipulacji obrazem i w tym zakresie, mimo upływu lat, klasyk wciąż trzyma poziom.
- Obsługa Kolorów i Trybów: Program wspiera tryby RGB, CMYK, Grayscale i inne, co czyni go użytecznym zarówno dla grafiki ekranowej, jak i przygotowania do druku. Podstawowe narzędzia do korekcji kolorów (balans, krzywe, poziomy) są obecne i działają prawidłowo.
Brakujące Elementy – Gdzie klasyk zawodzi? ❌
Niestety, czas biegnie nieubłaganie i wiele współczesnych standardów jest dla Photo-Paint 7 nieosiągalnych. Brakuje przede wszystkim:
- Pełnego, natywnego wsparcia dla formatów RAW z nowoczesnych aparatów.
- Narzędzi opartych na sztucznej inteligencji (np. inteligentne wypełnianie, usuwanie obiektów z tła, automatyczne poprawki).
- Niedestrukcyjnej edycji w tak szerokim zakresie, jak oferują obecne programy.
- Zaawansowanego zarządzania kolorem i profili ICC w standardzie dzisiejszych drukarni.
- Integracji z chmurą, synchronizacji, współpracy online.
- Wsparcia dla wielkich rozdzielczości i przestrzeni barwnych (np. 32-bitowe kolory).
- Intuicyjnego, nowoczesnego interfejsu przystosowanego do ekranów o wysokiej rozdzielczości.
Jego archaiczny silnik renderujący, choć szybki, nie jest przystosowany do współczesnych wymagań jakości i precyzji, szczególnie w przypadku profesjonalnych zastosowań.
Wydajność i Stabilność – Test w Bojowych Warunkach ⚡
Testując Corel Photo-Paint 7 na współczesnym sprzęcie (nawet w maszynie wirtualnej), byliśmy pod wrażeniem jego szybkości. Operacje, które dziś potrafią spowolnić nawet potężne stacje robocze w nowoczesnych programach, tutaj odbywały się niemal natychmiastowo. Małe zużycie zasobów to ogromny atut tego oprogramowania. Program jest lekki, co sprawia, że jest niezwykle responsywny. Stabilność jest jednak kwestią dyskusyjną na nowszych systemach. Na Windows 98 czy XP działał jak skała, jednak próby uruchomienia go na Windows 10/11 w trybie zgodności często kończyły się niespodziewanymi błędami i zamknięciem aplikacji. To naturalna konsekwencja braku wsparcia i niekompatybilności z nowymi architekturami systemowymi.
„Corel Photo-Paint 7 to prawdziwy wehikuł czasu. Pomimo braku nowoczesnych udogodnień, jego podstawowa funkcjonalność jest zaskakująco solidna. To świadectwo inżynierii programistycznej z epoki, kiedy optymalizacja była priorytetem, a każdy kilobajt pamięci się liczył. Niezwykle szybki, o ile uda się go uruchomić.”
Werdykt – Czy Warto Dziś Używać Corel Photo-Paint 7? 🏆
Po dogłębnym teście nadszedł czas na ostateczną ocenę. Czy klasyczny edytor grafiki z lat 90. jest wciąż użyteczny w dzisiejszym świecie? Odpowiedź nie jest jednoznaczna.
Dla kogo Photo-Paint 7 wciąż ma sens? 👍
- Nostalgicy i Kolekcjonerzy: Dla osób, które pamiętają te czasy i chcą po prostu przypomnieć sobie, jak wyglądała praca w przeszłości, jest to wspaniała gratka.
- Do Bardzo Prostych Zadań: Jeśli potrzebujesz wykonać podstawowe operacje na obrazie (kadrowanie, zmiana rozmiaru, proste korekty kolorów) i masz już zainstalowaną i działającą kopię, program wciąż może się sprawdzić.
- W Celach Edukacyjnych: Jako narzędzie do nauki podstaw grafiki rastrowej, pokazujące ewolucję oprogramowania, ma niezaprzeczalną wartość dydaktyczną.
- Użytkownicy z Ograniczonym Budżetem (i starym sprzętem): Jeśli ktoś posiada bardzo stary komputer i nie ma dostępu do nowoczesnego, płatnego oprogramowania, a jednocześnie uda mu się legalnie zdobyć i uruchomić CPP7, to może to być awaryjne rozwiązanie.
Dla kogo Corel Photo-Paint 7 jest już reliktem? 👎
- Profesjonaliści: Każdy, kto zarabia na grafice, potrzebuje stabilnego, aktualnego oprogramowania z pełnym wsparciem dla nowoczesnych formatów, wysokich rozdzielczości i zaawansowanych funkcji, takich jak AI czy niedestrukcyjna edycja. Photo-Paint 7 po prostu nie spełnia tych wymogów.
- Użytkownicy Potrzebujący Współczesnych Rozwiązań: Brak integracji z chmurą, problemów z kompatybilnością na nowych systemach i niedostatek nowoczesnych narzędzi sprawiają, że praca staje się nieefektywna i frustrująca.
- Każdy, kto ceni sobie czas i wygodę: Wysiłek włożony w uruchomienie i pracę z tym programem jest nieproporcjonalny do korzyści w porównaniu do darmowych lub niedrogich, nowoczesnych alternatyw (np. GIMP, Photopea).
Podsumowanie 👋
Corel Photo-Paint 7 to bez wątpienia kawał historii oprogramowania. W swoim czasie był potężnym i innowacyjnym narzędziem, które ukształtowało pokolenie grafików. Nasz test udowodnił, że jego podstawowa funkcjonalność nadal działa, a szybkość działania na nowoczesnym sprzęcie jest imponująca. Jednak bariery związane z kompatybilnością, brakiem wsparcia dla nowoczesnych standardów i nieobecnością funkcji, które stały się normą, sprawiają, że jego użyteczność w codziennej, produkcyjnej pracy jest dziś znikoma. Traktujmy go raczej jako cenną pamiątkę, obiekt muzealny w cyfrowym świecie, który przypomina nam o tym, jak daleko zaszła technologia. To wspaniały klasyk, którego warto pamiętać, ale dla współczesnych wyzwań – lepiej sięgnąć po nowsze rozwiązania. 💡